pies_na_teorie napisał:
> majka_monacka napisała:
> …
> > Intuicja zależy od sumy wiedzy.
> Ale nie tylko, przede wszystkim potrzebna jest tzw. inteligencja intuicyjna/poz
> nawcza (jedna z 6 wpływająca na inteligencję ogólną).
Oczywiście, że nie tylko. Zależy też od inteligencji. Jednakże mnie interesuje przełożenie kategorii psychologicznych na algorytmy/ heurystyki sieci neuronowej. Otóż inteligencję w sensie psychologicznym można przełożyć na sprawność przetwarzania informacji, wrażliwość, doskonałą pamięć i silne motywacje wszelkiego rodzaju bólami (co tez się wiąże z wrażliwością zmysłową lub bodźcową), dopingujące do wydajnego działania. Do tego dodać należy zdolność do wielomodalnych asocjacji, czyli zdolność kojarzenia i wielopoziomową strukturę kategoryzacji.
Wszystkie te cechy maja swoje odzwierciedlenie w budowie lub właściwościach przekazywania bodźców w sieci neuronalnej. Nie ma nic, co mogłoby odzwierciedlać szczególną inteligencje poznawczą, czy intuicyjną. Inteligentny system o wymienionych wyżej walorach będzie się odznaczał jakąś inteligencja emocjonalną, poznawczą, intuicyjna itp.
To, która będzie dominująca zależy od obszaru działania a ich stopień od czynników które wcześniej podałam, czyli od wiedzy i doświadczenia.
Jeśli system narażony jest na intensywne relacja społeczne, to musi wykształcić empatie i asertywność, czyli wykazywać się inteligencją emocjonalną. Jeśli będzie to środowisko mu nieznane, to będzie się musiał zdać na inteligencje intuicyjną. Czyli po prostu na intuicję.
Jeśli mu się powiedzie, to powiemy, że ma wysoka inteligencje intuicyjną. Ot i wszystko.
>
> > Gdybyś postrzegał świat poprzez M-teorie,
> > to byś dopuszczał, że 10-wymiarowa przestrzeń organizowana jest przez
> > 2 brany wibrujące z częstością własną = 1 drgnienie na 1000 miliardów lat.
> Niestety, są to chyba tylko desperackie próby wyjścia z naukowej matni. Mnie
> przekonuje empiria, a póki co nie wykryto nawet 4-tego wymiaru
> geometrycznego.
> …
OK. wiec wybierasz najprostsze modele, zgodne z codziennymi obserwacjami. Gdybyś siedział przy teleskopach i zauważył coraz szybsze rozbieganie galaktyk, to Twoje codzienne doświadczenie byłoby inne i musiałbyś szukać bardziej złożonego modelu.
Ja nie optuje za żadnym konkretnym modelem, bo się na tym nie znam. Zauważam tylko, że różnych ludzi satysfakcjonuje różne przybliżenie rzeczywistości.